Składniki:
- 4 bioderka kurczaka
- 120 g mięsa wołowego extra
- 4 średnie marchewki
- mała cebula
- włoszczyzna (seler, por, pietruszka)
- pęczek natki pietruszki
- listek laurowy (2 szt), ziele angielskie (4 szt)
- sól, pieprz, vegeta lub jarzynka do smaku
Mięso wołowe i drobiowe dobrze płuczemy w zimnej wodzie. Po wypłukaniu zalewamy wodą w garnku i gotujemy zbierając "szumowiny" łyżką. Następnie dodajemy włoszczyznę (w całości) oraz marchewkę pokrojoną w słupki lub talarki. Cebulę obieramy, kroimy na pół i przypalamy ją nad gazem, aż wierzchnia warstwa będzie w niektórych miejscach czarna - taką cebulę także dodajemy do gotującego się wywaru. kilka gałązek natki pietruszki wiążemy w supełek i wrzucamy do rosołu. Po ok. 30 minutach gotowania wyjmujemy bioderka kurczaka (posłużą nam do przygotowania odrębnego dania) i dalej gotujemy rosół na wolnym ogniu aż mięso wołowe będzie miękkie (ok 30 minut). Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i vegetą. Podajemy z makaronem lub ryżem posypując świeżo pokrojoną natką.
Dla osób które lubią podroby - można dodać po kilka dobrze oczyszczonych wątróbek i żołądków lub serduszek drobiowych razem z mięsem na początku, nie można jednak przesadzić z ilością gdyż rosół będzie miał specyficzny smak.
Wyjęte wcześniej z zupy bioderka układamy na talerzu i posypujemy ulubioną przyprawą. Następnie smażymy - ja polecam duszone na masełku, z cebulą w śmietanie - szczegóły w odrębnym przepisie. Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz